Witajcie Kochani :-)
Jakiś czas temu zrobiłam sobie mały prezencik. Tak zupełnie spontanicznie i z potrzeby chwili powstał mój pierwszy Art-journal a jego okładkę ozdobiłam w sposób bardzo niestandardowy. Znalazła się na niej przestrzenna pajęczyna, którą wykonałam używając kleju na gorąco.
Wyszło ciekawie i bardzo efektownie a ja obiecałam podzielić się z Wami swoim pomysłem.
Zatem dzisiaj wpadam z kursem, być może na zbliżający się Halloween będzie jak znalazł ;-)
ZAPRASZAM!
Potrzebne materiały:
- baza do wykonania ozdoby - u mnie recykling, czyli niewykorzystany
kalendarz z zeszłego roku w twardej oprawie
- pistolet z klejem na gorąco,
- farby akrylowe w kolorze białym i czarnym,
- woski metaliczne: miedziany i niebieski,
- mikrokulki złote lub w innym kolorze, klej magic
- pędzel lub gąbeczka do tapowania,
- szablon - wzór pajęczyny, kto nie dysponuje takowym opcjonalnie można
narysować pajęczynę odręcznie ;-)
Pracę zaczynam od dwukrotnego pokrycia okładki notesu
czarną farbą akrylową. Po dokładnym wyschnięciu, w wybranym miejscu
nanoszę wzór pajęczyny za pomocą szablonu.
Pędzelkiem do tapowania pokrywam szablon białą farbą
dzięki czemu przenoszę wzór na okładkę
Po wyschnięciu pokrywam kontury pajęczyny (biały wzór) klejem na gorąco,
Powstaje wypukły relief - tak uzyskuję bardzo ciekawy efekt 3D.
Powstały przestrzenny wzór dokładnie pokrywam czarną
farbą akrylową, w razie konieczności czynność powtarzam drugi raz
by każdy zakamarek mojej pajęczyny był idealnie zamalowany.
Po wyschnięciu farby przystępuję do ozdabiania okładki.
Opuszkami palców nanoszę woski, zaczynam od niebieskiego,
następnie używam miedzianego a na koniec miejscowo
pokrywam woskami również powierzchnię okładki.
Kiedy jestem już usatysfakcjonowana efektem kolorowania
po raz kolejny sięgam po pistolet z klejem na gorąco i nanoszę
jeszcze kilka różnej wielkości kropli - punktowo w wybranych miejscach.
Następnie delikatnie koloruję je niebieskim woskiem.
- tę czynność należy wykonać z dużym wyczuciem, by nadać
kroplom efektu naturalnej rosy na pajęczynie.
Kolejny etap to miejscowe przyklejenie złotych mikrokulek - bezpośrednio na klej magic.
Proponuję dodać jeszcze coś od siebie - niech to będzie np. maleńkie serduszko,
albo cokolwiek innego, co będzie przywodziło na myśl same dobre i ciepłe skojarzenia.
Zwieńczeniem pracy jest przytwierdzenie hasła - wymownego i nadającego charakter.
U mnie są to jedynie dwa słowa, które mówią o tym z jaką mocą sprawczą wpływa na mnie pasja.
Art - journal jest moim wiernym i niezastąpionym pomocnikiem. Polecam tę form każdemu, kto ma zbyt dużo pomysłów by pomieścić je w głowie i zbyt mało czasu, by móc je na bieżąco realizować :-)))
Gromadzenie myśli, koncepcji, schematów czy wskazówek twórczych na później jest świetnym rozwiązaniem organizacyjnym z prostych przyczyn: schowane gdzieś w zakamarkach mózgu z czasem ulegają zapomnieniu a zapisane w notesie zawsze mogą być odświeżone i zrealizowane w dogodnym dla mnie momencie.
Pomysł z wykorzystaniem kleju na gorąco może mieć bardzo dużo różnych zastosowań, u mnie jest to jedynie malutka podpowiedź techniczna i inspiracja ale myślę że Wasza kreatywność okaże się zaskakująco pozytywna i szeroko pojęta. Mam nadzieję że stworzycie mnóstwo ciekawych projektów.
Pochwalcie się nimi pozostawiając link w komentarzach a z chęcią Was odwiedzę :-)))
Dobrej zabawy, Kochani!
Dziękuję i pozdrawiam,
Inka
Rewelacja. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńIneczko,ale Ty masz pomysły!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem!!!
Wykonałaś kawał pięknej roboty.
Super to wszystko wygląda.
Serdecznie pozdrawiam,miłego tygodnia 😊
Super!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna praca!!
OdpowiedzUsuńSuper Halinko :0 ja kiedyś tak świeczniki ozdabiałam :)
OdpowiedzUsuńInko kochana, super!!! Uwielbiam Twoje kreatywne, pomysłowe, inne niż wszystkie prace i nie ukrywam, że brakowało mi ich bardzo :)) Notes jest wspaniały. Nigdy bym nie pomyślała, że klej na gorąco może dać tak fantastyczny efekt. :) Piękne kolory, całość po prostu zachwyca! Świetny kursik :). Uściski kochana!
OdpowiedzUsuńHalinko, cudna okładka. Całe szczęście, że pająka na niej nie ma:)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Rewelacja !! Efekt bombowy. Dzięki Halinko za kolejny super kursik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pająki i pajeczyny brrrr, ale pomysł mi się podoba :) brawo :)
OdpowiedzUsuńWspaniały tutorial!!! Gratuluje pomysłu i doskonałego wykonania!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia przesyłam z promieniami jesiennego słońca:))
Ciekawie to wyglada :)
OdpowiedzUsuńSuper kurs! Ciekawy efekt warty wyprobowania!
OdpowiedzUsuń