Pokazywanie postów oznaczonych etykietą alterowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą alterowanie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 lipca 2023

1 Wakacyjne wspominanie pt "Morskie opowieści"

 Hej, hej Kochani

Podczas wakacji chciałabym sięgnąć wstecz i przybliżyć Wam projekty starsze, może trochę zapomniane a być może dla niektórych - zupełnie nieznane 
Będzie to cykl pod hasłem "Wakacyjne wspominanie" czyli prace stworzone w moich ulubionych technikach i na różne okazje.
 
Dzisiaj pierwszy wpis zatytułowany "Morskie opowieści" - zapraszam :-)


 

poniedziałek, 13 czerwca 2022

Na 40 -tkę w męskim wydaniu - DT PAPER CARD

 Ahoj Kochani :-)


Moja dzisiejsza propozycja inspiracyjna została stworzona dla bloga sklepowego PAPER CARD.  Jest nią zmediowana butelka trunku, która ma być niespodzianką na 40 urodziny pewnego żeglarza -  prawdziwego wilka morskiego "z krwi i kości" ;-)

 

 


piątek, 11 czerwca 2021

Zegar z drewnianej palety malarskiej - KURS

 

Witam serdecznie :-)

Kochani, w swojej pracowni mam trochę zużytych rzeczy, z którymi wypadałby się już rozstać.
Jednak w moim przypadku nie jest to takie oczywiste, ponieważ najczęściej tak bywa,
że sentyment bierze górę na zdrowym rozsądkiem.

 

 

niedziela, 25 października 2020

Złota choineczka - Inspiracja dla AP i DREAMS

 Witajcie Kochani :-)


Do Bożego Narodzenia zostały okrągłe dwa miesiące,  to już najwyższa pora by
na poważnie zaplanować wszystkie prace w tematyce zimowo - świątecznej :-)

Oprócz tradycyjnych kartek i bombek, postanowiłam w tym roku wykonać również kilka projektów przestrzennych - w podarunku z ciepłymi życzeniami dla swoich Bliskich i Znajomych, z którymi prawdopodobnie tym razem nie spotkam przy wspólnym, wigilijnym stole.

 

Dzisiaj pokażę Wam mix mediową choineczkę, skąpaną w bieli i złocie
z dodatkiem pachnącej korzennej nuty i dostojnym "popiersiem" jelenia.

 


wtorek, 15 września 2020

Oliwka z pomarańczą - Inspiracja dla AP i DREAMS

 Witajcie Kochani :-)))


Zabawa kolorami:

Pomarańczowy + Oliwkowy

To aktualny temat kolorystycznego wyzwania w Art-Piaskownicy.
Na ten miesiąc mamy dla Was propozycję super jesienną ale również
bardzo energetyczną i idealnie ze sobą współgrającą.

Wybrałyśmy zestawienie barw pomarańczowych i oliwkowych, ich tonów oraz odcieni :-)

 


 

niedziela, 16 sierpnia 2020

Mediowa oprawa zdjęcia i niespodzianka dla Gości mojego bloga

 

 Witajcie Kochani :-)


Dzisiaj przychodzę do Was z pracą inspiracyjną przygotowaną dla Sklepu DREAMS, fundatora kreatywnej NIESPODZIANKI  dla Czytelników i Gości mojego bloga.

 

 

Zatem Moi Mili - przeczytajcie ten wpis uważnie i sprawdźcie co fajnego
jest do zdobycia  ;-)

 

Niedawno wpadły w moje łapki bardzo dobrej jakości farby, pasty i preparaty mediowe marki CADENCE - które postanowiłam szybciutko przetestować i zaprezentować Wam rezultaty swojej pracy.

 

poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Lifting starego kuferka - KURS


Witajcie Kochani :-)))



Tydzień zaczynam od instruktażu, w którym zademonstruję Wam bardzo prosty sposób na refreshing, nadający nowego charakteru staremu i zniszczonemu przedmiotowi :-)))
 
Robiąc przedświąteczne porządki w pracowni, znalazłam mały, zdezelowany kuferek i postanowiłam się nim odpowiednio zaopiekować :-))) 
W przeszłości służył mi jako szkatułka na biżutki, ale kiedy okres jego świetności przeminął, zamieniłam go na bardziej elegancką szkatułę a ten wylądował w szafie z przydasiami :-)

Niechciany i porzucony przeleżał tam dość długo a dzisiaj dostanie ode mnie kolejne życie i przejdzie gruntową przemianę :-)))
W końcu recykling starych gratów to mój drugi "fach", więc pomyślałam: niech ten biedaczek jeszcze sobie trochę "pożyje" i poczuje się ładny a nawet - pożyteczny.

 




Procesowi przemiany towarzyszyła krótka fotorelacja, na którą chcę Was bardzo serdecznie zaprosić :-)))
A może podziałamy wspólnie - spróbujecie?

czwartek, 13 lutego 2020

Niebieskie migdały


Witajcie  :-)


Luty to zdecydowanie sercowy miesiąc. Chyba właśnie teraz powstaje najwięcej prac, w których dominuje serce - jako główny motyw lub dodatek.
W oparciu o jego kształt powstają przepiękne, romantyczne i naładowane energią miłości dekoracje.

Więc i ja mam do pokazania serduszko, ale nie jest ono ani czerwone ani różowe. Powstało w chłodnej, wręcz prawie mroźnej tonacji kolorystycznej.
Na przekór wszystkiemu zrobiłam pracę zupełnie nie walentynkową albo przynajmniej na pierwszy rzut oka nie kojarzącą się z Walentynkami ;-)

Moje serducho to niewielkie rozmiarowo pudełeczko z pokrywką.
Może ono posłużyć jako opakowanie upominku lub jako puzdereczko na różnego rodzaju drobiazgi. Może być ozdobą samą w sobie lub miłym dodatkiem do prezentu.

Co w nim umieścić?  Słodkości, kosmetyki o małych gabarytach, biżuterię lub wypełnić karteczkami zwiniętymi w ruloniki, z wypisanymi życzeniami miłosnymi i skrywanymi na dnie serca marzeniami do spełnienia - czyli niebieskie migdały ;-)))

Technika mix mediowa , styl - taki w 100 % mój, połączenie kolorystyczne także jedno z moich ulubionych.
Aura: i zimowa, i letnia - chłodne kolory i wakacyjna aranżacja czyli cała ja - duży przekaz za pomocą zupełnie miniaturowej rzeczy ;-)))








wtorek, 11 lutego 2020

Wyznanie zamknięte w łupinie orzecha - KURS

Witajcie Kochani :-)



Dzisiaj  przychodzę do Was z czymś bardzo nietypowym i oryginalnym zarazem.


Pomysł na wykonanie mojej pracy zrodził się w chwili, kiedy urzeczona piękną historią dwojga zakochanych w sobie osób, zostałam poproszona o stworzenie czegoś wyjątkowego, nietuzinkowego i romantycznego zarazem.  Czegoś, co pozwoli młodemu człowiekowi bardzo pozytywnie zaskoczyć i wywrzeć niezapomniane wrażenie na swojej Wybrance w dniu oświadczyn.
Chwila podniosła i bardzo ważna dla obojga a na mnie spoczął ciężar uświetnienia jej w sposób szczególny - mam nadzieję że udźwignę temat, bo denerwuję się tak samo, jak przyszły Małżonek swojej Wybranki.

Tym razem znowu postawiłam na recykling, ale nie taki zwyczajny i przewidywalny a pochodzący z troszkę wyższej półki.  Bohaterką mojej dzisiejszej pracy będzie sporych rozmiarów łupina po orzechu włoskim ;-)))

Proces twórczy bardzo prosty, ale myślę że sam pomysł zasługuje na to, by podzielić się nim z Wami, moi Drodzy Czytelnicy.






środa, 29 stycznia 2020

Czekoladownik z recyklingu - KURS


Witam wszystkich cieplutko :-)))


Jak sam tytuł wskazuje, dzisiaj będzie post pokazowy z kategorii: zrób sobie sam coś z niczego ;-)))

Kocham taką twórczość, dlatego, kiedy tylko czas pozwala, staram się przygotować dla swoich Czytelników jakieś ciekawe podpowiedzi na kreatywne wykorzystanie odpadów i zaadoptowanie ich do własnych potrzeb.
Jednak dzisiejszy pomysł potraktujcie jako swoisty przykład na kreatywne spojrzenie i zielone światło dla recyklingu.
Zdaję sobie sprawę że nie wszystkim uda się znaleźć na tyle odpowiednie pudełko aby mogło spełniać zaproponowaną przeze mnie funkcję.
Ale tym się nie przejmujcie gdyż bardziej zależy mi na przedstawieniu merytorycznej strony tego projektu.
Natomiast jak wykorzystacie go dla własnych potrzeb, to już zależy tylko od Waszej kreatywności i dostępności odpowiednich materiałów :-)))






sobota, 28 grudnia 2019

Powrót do korzeni

Witajcie Kochani :-)))



Szybciutko minął mi tegoroczny świąteczny czas, choć nie spędziłam go tylko na leniuchowaniu ;-) Jednak kiedy nie oddaję się swojej twórczej pasji, to jest prawie tak, jakbym nic nie robiła, więc można uznać że się trochę obijałam.
Więc po tych kilku dniach spędzonych na "nieróbstwie" wypadałoby choć na chwilkę powrócić do rzeczywistości. Przecież już za kilka dni Sylwester i kolejny powód do świętowania ;-)

Dlatego dzisiaj będzie tu całkiem na luziku, jednak śmiem przypuszczać, że niektórym z Was nasuną się pewne skojarzenia, adekwatne do przedmiotów, które dzisiaj zaprezentuję ;-)))
No ale ja nie o trunkach i szampanie chciałam, nie o balowaniu do białego rana - dzisiaj jest post sentymentalny.

Dlaczego sentymentalny? - tego zaraz się dowiecie ;-)
Te dwie butelki, które odważyłam się tu dzisiaj zaprezentować, stoją u mnie w domu już dość długo.
Jak widać na poniższych zdjęciach, zostały ozdobione ręcznie, techniką decoupage.
Kto zna jej tajniki, ten od razu zauważy, że prace wykonał laik, ktoś, kto nie ma ani wprawy, ani doświadczenia, ani nawet odpowiednich predyspozycji.
Ta osoba najwyraźniej dopiero stawia pierwsze kroki, nieporadnie próbuje czegoś nowego i nieśmiało, ale z uporem, chce ugryźć temat.

Ten ktoś, Moi Drodzy - to ja, tyle tylko, że dziewięć lat temu.
Są to moje pierwsze dwie prace, wykonane techniką decoupage.

I teraz proszę się ze mnie nie śmiać:-))))))
Dokładnie pamiętam jak powstawały te butelki i jak bardzo rozpierała mnie duma, kiedy je ukończyłam, polakierowałam i postawiałam na szafce w kuchni.
Wtedy moja satysfakcja z "pięknie" i " fachowo" wykonanej pracy sięgnęła zenitu :-))))  Za każdym razem, kiedy wchodziłam do kuchni, mój wzrok zatrzymywał się prawie pod samym sufitem, bo właśnie tam stały te wspaniałe "arcydzieła" :-)))))).

Nigdy nie myślałam że pochwalę się nimi gdziekolwiek, że ujrzą światło dzienne a już na pewno że wylądują w sieci, na oczach tylu wytrawnych mistrzyń techniki decoupage.
Spoglądając swoim krytycznym okiem na te prace po kilku latach, kiedy moje umiejętności były na znacznie wyższym poziomie, uznałam że to się absolutnie nie nadaje do publikacji. Przecież takimi zwyklakami nie ma się po co chwalić, bo nikt na nich nawet oka nie zawiesi.

Jednak nie ma tego złego .... przemyślałam temat, przełamałam zawahanie i odważyłam się pokazać Wam moje nieudolne raczkowanie w decoupage - u
A dlaczego? - bo stwierdziłam że nikt nie rodzi się ze wszystkimi umiejętnościami, trzeba je najpierw odkryć, lepiej poznać a potem zdobywać i pogłębiać wiedzę oraz ćwiczyć, ćwiczyć,ćwiczyć - z czasem rezultaty przyjdą same i będą znacznie bardziej zadowalające, niż na samym początku.

Kochani, właśnie tak zrodziła się moja pierwsza, choć dzisiaj już nie jedyna, wielka pasja ;-)))





































Dzisiaj te dwie prace stanowią dla mnie cenną, sentymentalną pamiątkę, z którą chyba nigdy się nie rozstanę :-)))

Jestem ciekawa czy u kogoś z Was również znajdują się pierwsze takie prace, dzięki którym złapaliście bakcyla. Jeśli ktoś takie posiada, pochwalcie się, Kochani, z wielką przyjemnością do Was zaglądnę, bo jestem bardzo ciekawa od czego zaczynaliście swoją przygodę z rękodziełem i co stało się zalążkiem Waszej wielkiej pasji ;-)))


A teraz już zmykam troszkę popracować, bo baaaaardzo stęskniłam się za swoją pracownią - trzeba dać upust nowym pomysłom i syndromowi niespokojnych rąk ;-)

Zostawiam poświąteczne pozdrowienia i serdecznie zapraszam na kolejny wpis, ostatni już w tym roku kalendarzowym, ale myślę że dość ciekawy ;-)
Zatem - widzimy się ?


Do zobaczenia!
Inka

czwartek, 19 grudnia 2019

Skąpane w brokacie

Witajcie Kochani :-)


Dzisiaj powinno lśnić, skrzyć i mienić się - a wszystko za sprawą dużej ilości brokatu, zamkniętej wewnątrz świątecznej bombki.
Dwie urocze, anielskie buzie, wyglądające przez okrągłe okienko, to motyw pochodzący z serwetki do decoupage.
Śliczne Aniołki bardzo mnie urzekły swoją dziewczęcą delikatnością i subtelnością, dlatego z pozostałych części serwetki powstały trzy kolejne prace  - do kompletu ;-)))
Cały anielski kwartet pokażę Wam innym razem, dzisiaj jedynie malutka zajawka.

Poniższa ozdoba powstała na bazie tekturowej rolki, pozostałej po wykorzystaniu wąskiej taśmy klejącej ;-))) Jak widać, mój ulubiony eco - recykling rządzi niemal w każdej tematyce ;-)))

Jeśli macie ochotę stworzyć podobną pracę, małą podpowiedź i sposób wykonania bombki znajdziecie na moim blogu w tym KURSIE !!!


A teraz zachęcam do obejrzenia fotek:





















Na blogu Art-Piaskownicy zorganizowałyśmy dla Was skrzące wyzwanie - z brokatem w roli głównej. Moja praca, to jedna z inspiracji do tego tematu.
Jak zawsze serdecznie wszystkich zapraszam do udziału i zgłaszania swoich błyszczących prac, przecież świąteczno - zimowy czas sprzyja ku temu najlepiej  :-)))


Kochani, na dzisiaj to już wszystko, zobaczymy się jeszcze przed Świętami, więc jeśli w natłoku obowiązków znajdzie malutką chwilkę - serdecznie zapraszam ;-)))


Zostawiam moc pozdrowień,
Inka


poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Alterowany stojak na wakacyjne fotki

Witajcie :-)))


Dzisiaj zaszalałam :-)))
Nieraz mam taki dzień kiedy czuję że muszę odreagować i stworzyć coś totalnie dziwnego, coś, co zaskoczy lub zaszokuje zarówno mnie jak i z pewnością również Was.
Jestem osobą z poczuciem humoru i nieokiełznaną wyobraźnią a w mojej głowie każdego dnia rodzą się nowe pomysły.
Dzisiaj zaprezentuję metamorfozę klapka plażowego, z którego zrobiłam sobie dość oryginalny stojak na zdjęcia z wakacji. Chcę jednocześnie  pokazać Wam że oprócz projektów poukładanych i przewidywalnych, do których chyba zdążyłam Was już przyzwyczaić,  jestem w stanie zrobić coś zupełnie innego.
Potrafię niemal każdą rzecz zagospodarować po swojemu i nadać jej nowy, inny wymiar, może nieraz trochę dziwaczny i mało praktyczny :-)))
Jeden z takich właśnie projektów ujrzał dzisiaj światło dzienne, jednak zdaję sobie sprawę z faktu że spotka się z bardzo różnymi opiniami :-)))

Poszłam w kierunku alterowania, mix mediów i świetnej kreatywnej zabawy. Mój stojaczek na wakacyjne fotki jest pracą inspiracyjną do ostatniego już wakacyjnego wyzwania trwającego  aktualnie w Art-Piaskownicy. Zachęcam do udziału również Was - dodatkowym bodźcem pobudzającym wyobraźnię jest fantastyczny i bardzo egzotyczny moodboard, który możecie obejrzeć TUTAJ :-)))

Choć wyobraźnia sprowadziła mnie na nieznane i nieprzewidywalne ścieżki kreatywności, w mojej pracy znajdziecie dużo wyraźnych cech inspirowanych wspomnianym moodboardem :-)))

W całym procesie twórczym zastosowałam wiele różnego rodzaju preparatów i materiałów. Pozwólcie jednak że nie będę ich przytaczać -  zrobiłaby się z tego jeszcze dłuższa lista niż ilość zamieszczonych tu zdjęć. :-)))































































































Zamierzeniem  twórczym było stworzenie kompozycji wyglądem nawiązującej do poszarpanego i sponiewieranego przez szalejący sztorm klapka, którego morze wyrzuciło na brzeg a po drodze zabrał ze sobą wszystko, co napotkał na drodze: muszelki, piach, kamienie, stworzenia morskie, patyki, stare sieci rybackie, kotwicę i ....co tam się jeszcze nawinęło.
Czy mi się udało? - oceńcie sami :-)))

Powiem szczerze że osobiście mam do takich projektów dużą słabość - są to formy, które przyjmują wszystko. Dla mnie liczy się pomysł sam w sobie - impulsywny i nietuzinkowy. W ten sposób mogę  urealnić swój zamysł i zrobić coś luźnego i szalonego a przy okazji świetnie się bawić :-)))

*****

Alterowany stojak na wakacyjne zdjęcia posyłam na wyzwania:

- Snip-Art- Hot Red

http://snipart-pracownia.blogspot.com/2018/08/wyzwanie-42-hot-red-challenge-42.html

 -  Essy Floresy - Bingo - moja linia: 8 - 3 - 5

https://essy-floresy.blogspot.com/2018/08/wyzwanie-38-bingo.html

- Filigranki - Kolory lata

https://filigranki-pl.blogspot.com/2018/08/wyzwanie-37-kolory-lata.html


 *****

Dziękuję Wszystkim za odwiedzinki, za wszystkie komentarze, które tu pozostawicie - krytyka jak najbardziej mile widziana ;-))), pozdrawiam gorąco i zapraszam do mnie ponownie :-)))


Inka