Czeeeść :-)
Dzisiaj mam wielką przyjemność przedstawić dwie urocze kózki: M-e-e-e- lanię i M-e-e-e-gi.
Melania jest lustrzanym odbiciem Megi a Megi do złudzenia przypomina swoją siostrę - Melanię.
Czy ktoś zgadnie, która jest która? - bo ja się już pogubiłam i sama ich nie rozróżniam. :-o
Poza tym młode kózki to wielkie modniary. Wystroiły się w identyczne kapelutki i z tym samym, słodkim zaciekawieniem pozują do zdjątek.
Sesja farmerska szczególnie przypadła im do gustu, bo fajnie
jest poleżeć w niezapominajkach, niczym ... światowej sławy modelki. Tylko popatrzcie - prawdziwe z nich artystki, wręcz idealny materiał na
wybieg - zwłaszcza gdy sesje odbywają się na łonie natury :-)
Jedna dostojnie pozuje na tle wiejskiego domu, druga upodobała sobie dużą oberżę, pokrytą strzechą.
Trzeba przyznać że w sielskich klimatach bardzo im do twarzy a w kontakcie z obiektywem czują się jak... ryby w wodzie.
A tak na poważnie - kózki na dzisiejszych "skorupkach" to powtórka
projektu sprzed roku. Kiedy pomysł się podoba i ktoś zapragnie mieć ...
"coś na wzór" - zdarzają mi się tzw "duble".
Dzisiejszy projekt w wersji bliźniaczej powstał na specjalne zamówienie.
W
jego realizacji pomogły mi przepiękne grafiki od ITD Collection oraz
farby i preparaty marki CADENCE - ze sklepu DREAMS oczywiście :-)
Mam nadzieję że sympatyczne bohaterki skradły Wasze serducha, albo chociaż wywołały mały uśmieszek na twarzach.
Ja je pokochałam od pierwszego wejrzenia - jeszcze wtedy, kiedy były uroczymi grafikami na papierze ryżowym. Teraz trudno mi się z nimi rozstać - choć wiem że trafią do bardzo dobrych domów :-)
Zostawiam dla wszystkich cieplutkie pozdrowienia,
Inka
Sa genialne, brawo Ty :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne Halinko. Uroczo wyglądają w tych kapelutkach. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe prace.
OdpowiedzUsuń