Hej, witajcie :-)
Dzisiaj przedstawiam inspirację w stylu folk, wykonaną dla Art-Piaskownicy , do najnowszego wyzwania z cyklu: "Podróże małe i duże"
Tym razem wybrałyśmy się z gościną w nasze polskie góry.
Mojemu sercu najbliższe jest Podhale i Tatry i właśnie tam udałam się w poszukiwaniu pomysłu na wykonanie swoich prac :-)
Góralska tradycja, kultura, stroje ludowe, gwara regionalna, mentalność i mądrość życiowa Górali to skarbnica, z której można czerpać garściami.
Sam patent na tego typu prace nie jest u mnie nowością, ponieważ od czasu do czasu zdarza mi się tworzyć takie regionalne bombki w gorsecikach - na specjalne zamówienia.
Zatem przedstawiam Wam "Góralki" - trzy siostrzane kompozycje, wykonane na bazie styropianowych kuli o średnicy 12 cm, w całości zdobione tkaninami.
Stylizacja inspirowana góralskim kobiecym strojem
ludowym; spódniczka w kwiaty, sznurowana biała bluzeczka z
koronkowym kołnierzykiem, gorset oraz wianek z polnych kwiatów.
Ozdobę wykończyłam kokardą z czerwonej wstążeczki.;-)
Mam nadzieję że poczuliście się zainspirowani i chętnie dołączycie do naszej zabawy - zachęcam i serdecznie zapraszam - w Art-Piaskownicy znajdziecie wszelkie wytyczne oraz świetne pomysły na interpretację tematu w wykonaniu moich zdolnych Koleżanek z DT :-)))
Kochani dzisiaj piąteczek a przed nami weekend - życzę wszystkim by był miły, ciepły i słoneczny - udanego wypoczynku! :-)))
A jeśli będziecie mieć ochotę na recyklingowe " wariacje", zapraszam w poniedziałek do Recyklomanii na blogu Kwiatu Dolnośląskiego - mam nadzieję że z ciekawości wpadniecie choć na chwilkę :-)))
Dziękuję za odwiedzinki, zostawiam uściski i gorące pozdrowienia,
Inka
Cudne bombeczki w gorsecikach.:) Dobrego weekendu Halinko.:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Lenka, i wzajemnie - pięknej niedzieli i całego tygodnia :-)))
UsuńWow. Rewelacja
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie - zostawiam serducho i pozdrowienia :-))) Zapraszam do mnie ponownie!
UsuńWspaniałe góralskie kubraczki:) buzia się sama uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńDzięki Agunia - moja też się uśmiecha :-))) Pomimo że zrobiłam już sporo takich gorsecików w swojej rękodzielniczej "karierze", to za każdym razem mam mnóstwo satysfakcji przy kolejnej "szmacianej robocie " :-))) Pozdrawiam gorąco!
UsuńHalinko sa świetne. Kiedyś robiłam podobne , ba będąc w Zakopanem usilnie szukałam sklepu z materiałami góralskimi , jak już znalazłam wydałam pół wypłaty :-)
OdpowiedzUsuńPomysł z gorsetem z koronki jest genialny i kiedyś wykorzystam .
Pozdrawiam
Ha, ha, skąd ja to znam Aniu - wpuścić rękodzielnika do sklepu to puste półki zostaną - ja nie wchodzę już do takich sklepów bo, podobnie jak Ty ale z zasadniczą różnicą - wydałabym całą wypłatę :-)))
UsuńDziękuję za odwiedzinki i również pozdrawiam cieplutko!
A to Twoje bombeczki Halinko były? A nawet nie zwróciłam uwagi na podpis kto je zrobił na blogu Art-Piaskownicy, tylko ogólne na same bombeczki bo mnie zauroczyły :) Pięknie w tych gorsecikach wyglądają!
OdpowiedzUsuńAleż miło czyta się Twoje komplementy Lidziu :-))) Najważniejsze że przypadły Ci do gustu a reszta sama się wyjaśniła - hi, hi :-)))
UsuńŚciskam, pozdrawiam i dziękuję za sympatyczną wizytę!
Prezentują się kapitalnie!!! Cudne bomby!!! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDzięki Moniczko, pracy jest przy nich sporo ale dla samego efektu warto przysiąść i trochę się pobawić. Dla mnie to czysta przyjemność, bardzo lubię taką dłubaninę :-))) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :-)))
UsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Aguś, ogromnie mi miło :-)))
UsuńHalinko, jesteś niesamowitą i bardzo kreatywną Artystką. Krakowskie bombeczki skradły moje serce.
OdpowiedzUsuńUściski.
Góralskie, oczywiście, nie krakowskie. Ale z Tobą nieodmiennie Kraków mi się kojarzy.
UsuńMałgosiu, krakowskie też mogą być, w sumie nawet kiedyś robiłam Krakowianki w bardzo podobnej wersji, więc skojarzenie jak najbardziej trafione :-)))
UsuńTeraz robię malutki kuferek z krakowskim klimatem - taki mały słodziak - jak skończę oczywiście nie omieszkam się pochwalić - a jakże :-)))
Moc uścisków i pozdrowień ze słonecznego i prawie już wiosennego Krakowa :-)))
Niezwykle oryginalne :) miłego weekendu! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Justynko, Twoja opinia jest dla mnie bardzo cenna - miło mi że góralskie bombki przypadły Ci do gustu. Chciałam wykombinować coś innego ale gorseciki wygrały :-))) Pozdrawiam niedzielnie :-)
UsuńAle śliczne, bardzo lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Dzięki Aniu, ja też kocham folkowe motywy i kiedy tylko mogę, chętnie po nie sięgam :-))) Wspaniałej niedzieli i całego tygodnia!
UsuńWspaniała interpretacja tematu. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło Alicjo, dziękuję i zapraszam do udziału w wyzwaniu :-)))
UsuńCieplutkie pozdrowienia!
Halinko, chyba nie ma takiej dziedziny, której nie potrafiłabyś na swój sposób tak pięknie zinterpretować.
OdpowiedzUsuńBombki jednoznacznie kojarzą się z naszymi górami i nie ma tu żadnych wątpliwości. Te gorseciki, koronki, wstążeczki, falbanki są urocze:)
Dziękuję Bożenko, interpretacja wydawał mi się taka oczywista ale chyba o to właśnie chodziło. Po co daleko szukać i kombinować - to już u mnie było, podobało się, więc pomyślałam że teraz też może być fajną inspiracją dla Uczestników wyzwania. Przypuszczam że nikt się nie pokusi o wykonanie podobnych, ale zawsze warto pokazać swoją interpretację tematu :-)))
UsuńPrzesyłam ciepłe pozdrowienia ze słonecznego Krakowa!
Inko podziwiałam te bombki już wcześniej i robię to również dzisiaj :)) Za każdym razem zachwycają mnie tak samo bo są po prostu świetne!! Śliczne, góralskie, gorsetowe cuda :)). Bardzo fajny temat wyzwania :))) Uściski kochana!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko i czekam nieśmiało licząc na Twoje zgłoszenie - widziałbym skarpetkową Lalę w góralskim stroju - to byłby dopiero czad. Mam cichutką nadzieję że może się pokusisz o uszycie takowej :-)))
UsuńPozdrawiam i mocno ściskam!
Ciekawy temat wyzwania i fantastyczny góralski gorset jako inspiracja. Podziwiam pomysłowość i fantastyczne wykonanie:))
OdpowiedzUsuńWOW fantastycznie Ci to wyszło. Bardzo lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuń