Witajcie:-)
W dzisiejszym wpisie obiecałam zaprezentować kolejny z moich butelkowych "cudaków". I w sumie dobrze że się zobligowałam, ponieważ bardzo mnie to zmotywowało do szybszego ukończenia pracy.
Jeszcze tylko króciutka sesja zdjęciowa i ... jest :-)))
Przedstawiam Wam moje ostatnie "dziecko" - najprawdziwszy zegar, nad którym pracowałam przez kilka tygodni.
Dlaczego aż tak długo?
Ponieważ taka praca nie jest prosta do wykonania ze względu na niekonwencjonalny proces powstawania oraz użycie preparatów, które potrzebują sporo czasu na osiągnięcie właściwego utwardzenia i utrwalenia ;-)
Kto z Was od dłuższego czasu odwiedza mojego bloga, zapewne spotkał się wcześniej z podobnymi projektami ale dla zaglądających tu od niedawna jest to nowość.
Dlatego Osobom niewtajemniczonym chcę troszkę przybliżyć proces powstawania takiego przedmiotu ;-)
Określę go dwóch słowach: tykająca butelka.
Tak Kochani - butelka przeszła znaczną metamorfozę i ze zbiorniczka na wino stała się najprawdziwszym zegarem, posiadającym mechanizm napędzany baterią. Odmierza czas a przy okazji stanowi oryginalną ozdobę domu, wykonaną z recyklingu butelki po trunku.
Dostała ode mnie drugą szansę i znacznie podniosła swój "status" ;-)))
Proces przetwarzania szkła w technice fusingu (w tym wypadku spłaszczania) wykonuje się w piecu do wypalania ceramiki, w bardzo wysokiej temperaturze.
W odpowiednio uformowanej butelce przewiercam otwór o pożądanej średnicy w celu późniejszego zamontowania mechanizmu napędowego.
I od tego momentu zaczyna się najlepsza na świecie zabawa - malowanie i zdobienie :-)))
W ruch idą pędzle, preparaty podkładowe i farby - tak powstaje baza pod dekorację.
Sam proces zdobniczy jest bardzo różny i uzależniony od mojego zamysłu na osiągnięcie efektu końcowego. Najczęściej swoje zegary maluję ręcznie i upiększam przy użyciu techniki decoupage. Gdy dekoracja jest ukończona. następuje najbardziej czasochłonny proces - lakierowanie i szlifowanie, aż do uzyskania idealnie gładkiej powierzchni.
Może ona być matowa lub błyszcząca. Natomiast sama dekoracja nakładana jest w dwojaki sposób: albo jest widoczna przez szkło - w przypadku butelek przezroczystych czyli wykonanych ze szkła bezbarwnego, albo zostaje nałożona na górną powierzchnię - w przypadku szkła barwionego.
A teraz kilka słów o moim dzisiejszym zegarze.
Tło pomiędzy ornamentami imituje marmur ;-)
Efekt ten uzyskałam poprzez zmieszanie różnych odcieni farb i odręczne malowanie każdej marmurowej żyłki.
Jest to oczywiście mój eksperymentalny pomysł, z rezultatów którego - przyznam nieskromnie - jestem bardzo zadowolona.
Klimat pracy typowo męski pomimo zachowania jasnej kolorystyki.
Myślę że ta praca będzie ładnie wyglądała zarówno w męskim pokoju czy biurze jak i w stylowym, myśliwskim lub podróżniczym wnętrzu.
Zobaczcie jak płaska forma powstaje podczas procesu topienia butelki :-)
Kochani już nie raz pisałam i dzisiaj to powtórzę - uwielbiam tworzyć rzeczy niekonwencjonalne a w szczególności wszelkiego rodzaju zegary. Myślę że są bardzo oryginalną i niepowtarzalną ozdobą mieszkania i fajnym, nietuzinkowym prezentem. Zdążyłam się wiele razy o tym przekonać, robiąc właśnie takie zegary na specjalne zamówienia.
Szczególnym powodzeniem cieszą się w męskich oczach - chyba wiem dlaczego hi, hi....
Moja dzisiejsza praca na chwilę obecną nie ma jeszcze konkretnego nabywcy, więc jeśli ktoś z odwiedzających mnie Gości chciałby wejść w jego posiadanie - serdecznie zapraszam do kontaktu na priv ;-)))
Mam nadzieję że powyższa propozycja choć troszkę Was zaciekawiła i zaintrygowała.
W następnym wpisie powrócę do prac dziecięcych bo w tym temacie aktualnie sporo się dzieje i mam już troszkę zaległych rękoczynów do pokazania :-)))
Zostawiam moc uścisków i pozdrowień, życzę wspaniałego tygodnia.
Do zobaczenia,
Inka
Interesująca praca, szacunek Halinko za wykonanie. Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna praca, ogromnie mi się podoba ten efekt marmuru. Całość wyszła nietuzinkowo i pięknie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite sa te Twoje butelki Halinko. Podziwiam od dawna i sa to jedne z moich ulubieńców wśród Twoich prac :) Wyobrazam sobie ile to pracy , ale za to efekt Wow !!!!
OdpowiedzUsuńBrawo Ty !
Jak każdy Twój butelkowy zegar - jest oryginalny i zachwycający :)
OdpowiedzUsuńNiezwykły zegar !!! Widać ten olbrzymi wkład pracy. Niesamowity efekt. Kłaniam się nisko❗❗❗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło 🙂
Wspaniały, niezwykły, jedyny w swoim rodzaju zegar, Halinko.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Wspaniałe i niepowtarzalne zegary tworzysz z butelek Halinko. Nigdy nie mogę się napatrzeć. Cudne
OdpowiedzUsuńWszystko już tu napisano; po prostu REWELACJA!!!
OdpowiedzUsuńTaki upominek z pewnością zachwyci każdego obdarowanego.
Pozdrawiam z wielkim zachwytem:))
Wow rewelacja !!! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, piękny zegar, jedyny, oryginalny, brawo♥️🤗
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam 🧁☕🍁🙋