Witam w trzecim i ostatnim już teoretycznym wpisie poświęconym technice Decoupage :-)))
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią dzisiaj zaserwuję Wam solidną porcję wiadomości na temat farb, lakierów i preparatów używanych w technice decu. Wśród nich znajdą się takie, które są niezbędne w decoupage oraz takie, które można użyć i warto wiedzieć do czego służą. Może kiedyś zapragniecie poeksperymentować również z mini :-)
Wszystkie zdjęcia preparatów zostały zapożyczone z różnych źródeł znalezionych w sieci!!!
O farbach, klejach i lakierach słów kilka. :-)
Za chwilę dowiecie się jakie farby i lakiery, bazy stosować w technice decoupage.
Będę opowiadać:
- o podstawowych preparatach (farby, kleje i lakiery)
- o dodatkowych i specjalistycznych preparatach (media, transfery, itp.)
Preparaty używane w decu można podzielić na 2 kategorie:
- Preparaty specjalnie dedykowane do decoupage.
- Preparaty, które nie są dedykowane do decoupage, ale można je również wykorzystywać w decu.
Rozpoczynając swoją przygodę z dekupażem kupiłam produkty dedykowane -
takie, na których znalazła się magiczna formułka "do decoupage" lub
które stały na półce z produktami do decu. Po czasie zaczęłam
eksperymentować z preparatami dostępnymi np. w sklepach budowlanych.
Okazało się, że można je z powodzeniem używać!
Na samym początku absolutnie nie wykupujcie od razu połowy sklepu i wielu preparatów. Zaopatrzcie się w niezbędne minimum, czyli białą farbę - proponuję akrylową, klej i lakier. Na pierwsze prace wystarczy -
dopiero jeśli przekonacie się na 100 % że chcecie zajmować się tą techniką na poważnie, wtedy można pomyśleć o dodatkowych preparatach i zacząć eksperymentować z nimi :-)FARBY
W decoupage farby nie są dużym wydatkiem - najwięcej farby zużywa się w kolorze jasnym (białym, beżowym, kremowym itp.).
Podstawą w decu są FARBY AKRYLOWE, które posiadają bardzo wiele zalet:
- szybko schną,
- mają bardzo słaby zapach (prawie niewyczuwalny), niektóre są zupełnie bezwonne,
- występują w pokaźnej gamie kolorystycznej,
- można je swobodnie mieszać między sobą uzyskując kolejne odcienie,
- są łatwo dostępne (sklepy decu, dla plastyków, sklepy z artykułami szkolnymi, markety budowlane),
- łatwo mieszają się z wodą, więc można je rozcieńczać,
- łatwo je zmyć po skończonej pracy.
Farby akrylowe możecie kupić w tubkach, buteleczkach, puszkach, czy
wiadrach (emulsje akrylowe).
Wszystkie farby akrylowe dzielę na 2 grupy.
Akryle artystyczne/hobbystyczne - zazwyczaj są w mniejszych
pojemnikach, czy tubkach.Wszystkie farby akrylowe dzielę na 2 grupy.
Mają mocno intensywne kolory, są gęste i posiadają bardzo duże właściwości kryjące. Często jedna warstwa białego akrylu wystarczy by zrobić świetny podkład.
Minusy: cena
- Farby akrylowe do kupienia w sklepach lub marketach budowlanych.
Dostępne w puszkach lub wiaderkach. Wększość emulsji, którymi malujemy
ściany to właśnie farby akrylowe (być może macie jakieś pozostałości
farby w słoiczkach po remoncie - możecie ich użyć, jeśli nie straciły jeszcze terminu ważności :-) . W sklepach budowlanych mamy do wyboru
gotowe opcje kolorystyczne lub pigmenty. Podstawowe zalety takich farb to: wydajność i niska cena (litrowa puszka białej farby to koszt mniejszy niż 100 ml białego akrylu artystycznego). Największy minus: mają mniejsze krycie, dlatego czasami trzeba nałożyć kilka warstw, by uzyskać pożądany efekt.
Farby akrylowe (emulsje) do kupienia w każdym markecie budowlanym.
Moja rada jest taka, aby zakupić białą/beżową farbę akrylową (emulsję) w
sklepie budowlanym oraz dokupić zestaw farb akrylowych. Wyczarujecie
dowolny kolor mieszając ze sobą poszczególne farby :-)
Rada dla eksperymentujących: ciekawy efekt podkładu daje farba lateksowa.
To najczęściej również farba akrylowa, ale dzięki dodatkowi żywic daje
inną strukturę (gładką) i jest mocno kryjąca. Minusem może być wyższa
cena.
FARBY OLEJNE
Mniej popularne i raczej stosowane do detali w decoupage'u. Farby olejne bardzo wolno schną (w porównaniu z akrylami wieczność!) i ciężko się je zmywa. Czasami używa się ich do wypełniania spękań lub postarzania przedmiotów.
Można je stosować, choć specjalnie nie namawiam do tego ;-)
FARBY OLEJNE
Mniej popularne i raczej stosowane do detali w decoupage'u. Farby olejne bardzo wolno schną (w porównaniu z akrylami wieczność!) i ciężko się je zmywa. Czasami używa się ich do wypełniania spękań lub postarzania przedmiotów.
Można je stosować, choć specjalnie nie namawiam do tego ;-)
KLEJ
Na początek dobrze jest zacząć od kleju specjalistycznego, czyli "kleju do decoupage".
KLEJ DO DECOUPAGE
To najczęściej płynny klej, gotowy bezpośrednio do klejenia. Nie trzeba go mieszać z wodą. Na starcie to doskonały pomysł, bo dedykowane płynne kleje nie niszczą serwetek, doskonale przytwierdzają elementy do powierzchni. Nie jest to najtańsza opcja, ale jedna 200 ml butelka kleju powinna wystarczyć na ok. kilka-kilkanaście prac decoupage. Klej jest koloru białego (w konsystencji przypomina mleczko zagęszczone do kawy) i często budzi to podejrzenie wśród początkowych fascynatów decoupage :-)
Spokojnie po wyschnięciu klej robi się całkowicie przezroczysty.
To najczęściej płynny klej, gotowy bezpośrednio do klejenia. Nie trzeba go mieszać z wodą. Na starcie to doskonały pomysł, bo dedykowane płynne kleje nie niszczą serwetek, doskonale przytwierdzają elementy do powierzchni. Nie jest to najtańsza opcja, ale jedna 200 ml butelka kleju powinna wystarczyć na ok. kilka-kilkanaście prac decoupage. Klej jest koloru białego (w konsystencji przypomina mleczko zagęszczone do kawy) i często budzi to podejrzenie wśród początkowych fascynatów decoupage :-)
Spokojnie po wyschnięciu klej robi się całkowicie przezroczysty.
WIKOL
Chyba najpopularniejszy klej do drewna i papieru. Często polecany również do decoupage.
Zaletami są na pewno: duża skuteczność, bezbarwność i niska cena.
Minusem jest potrzeba jego rozcieńczania z wodą (do konsystencji mleka, najczęściej w proporcji 1:2). Na opakowaniu zazwyczaj znajduje się instrukcja, więc na pewno nie wszyscy uznają to za wadę. Przyznam, że nieczęsto stosuję wikol - zdecydowanie wolę gotowe kleje do decu. Podczas rozcieńczania istnieje ryzyko złego dobrania proporcji: klej może być za gęsty (będzie rwał serwetkę) lub zbyt rzadki (efekt zbyt dużej ilości wody, a wtedy będzie marszczył serwetkę, rozmywał kolory i nieprecyzyjnie przyklejał). To jednak kwestia indywidualna - jest całe mnóstwo ludzi, którzy używają wikolu i uważają, że nie ma lepszego kleju. Pewnie mają rację :-) Jak ze wszystkim zapewne - chodzi tu o metodę prób i błędów i trzeba z nim trochę poeksperymentować.
Klej wikol sprawdza się bardzo dobrze w decoupage ale trzeba go rozcieńczyć z wodą. |
KLEJ MAGIC
Bardzo łatwo dostępny klej, ale ostrzegam przed jego wyborem jako Waszego pierwszego kleju w decoupage :-) Używa się go na dwa sposoby:
- można go rozcieńczać jak wikol i przyklejać nim motywy
- można nim zastąpić drogie preparaty do transferu druków na ozdabiane powierzchnie
KLEJ DO TAPET
Można go też zastosować w decoupage. Jeśli zbywa Wam po niedawnym
remoncie, to z powodzeniem możecie go wykorzystać. Schnie wolniej niż
pozostałe kleje, ale czasami to plus.
Jego najlepsze zastosowanie to duże powierzchnie (np. ozdabianie mebli). Klej schnie wolno.
Jego najlepsze zastosowanie to duże powierzchnie (np. ozdabianie mebli). Klej schnie wolno.
KLEJ DO ZŁOCEŃ - specjalistyczny klej do folii do złoceń. Ostatecznie możecie też przykleić folię standardowym klejem
BIAŁKO - tak, tak, to nie pomyłka :-) Kurze białko z jajka jest doskonałym spoiwem i sprawdza się jako klej. Decoupage ma kilkaset lat, a gotowe preparaty tylko kilkanaście - wcześniej jakoś trzeba było sobie radzić i robiono to przy wykorzystaniu naturalnej właściwości klejącej białka jaj kurzego :-)
LAKIERY
Przechodzę do prezentacji najdroższych preparatów w decoupage'u,
których nie da się obejść żadnymi zamiennikami. To też najbogatsza kategoria jeżeli chodzi o ilość
dostępnych opcji. Lakier jest stosunkowo drogi, natomiast w decoupage'u
zużywa się go właśnie najwięcej (na tle pozostałych produktów). Samo
lakierowanie to ostatnia faza ozdabiania produktu, która ma zabezpieczyć
pracę i sprawić, by nie było widać krawędzi "naklejania". Jedna praca to kilka
a nawet kilkanaście warstw lakieru, a to oznacza kilku lub kilkunastogodzinny proces.
Spośród wielu możecie wybrać lakiery matowe, półmaty lub te z połyskiem - do wyboru do koloru.
Podzielę je na 2 bardzo robocze kategorie:
- Lakiery służące wykańczaniu prac
- "Kraki" czyli lakiery dające efekt spękań
LAKIERY WYKOŃCZENIOWE to:
LAKIER DO DECOUPAGENajlepiej zacząć od lakierów dedykowanych do decoupage. To najdroższa opcja ale najbezpieczniejsza i najłatwiejsza. Polecam ją na start. To lakiery na bazie wody, nie wchodzą w kolizję z klejem i serwetkami i są bezzapachowe. Minusem jest niestety cena i to, że zostawiają ślady po pędzlu. Tego rodzaju lakier jest dość rzadki i trzeba dać co najmniej 6-8 warstw by efekt był zadowalający. 1 butelka tego lakieru wystarczy na ok. 2-3 duże prace decu.
LAKIER AKRYLOWY
To w zasadzie ten sam co powyżej ale do kupienia w sklepach budowlanych, stolarskich :) Występuje w wersjach mat, półmat lub błysk. Zaleta: cena i wydajność. To też świetna opcja na start - możecie ją z powodzeniem zakupić. Lakier jest dość rzadki i wymaga 6-8 warstw. Ma delikatny, niedrażniący zapach. Schnie szybko - na tyle szybko, że drobinki kurzu nie przylepiają się do niego i nie trzeba przecierać kolejnych warstw papierem ściernym.
Lakiery akrylowe do kupienia w sklepach budowlanych i stolarskich - znacznie tańsza opcja. LAKIER POLIURETANOWY I przechodzimy do bardziej skomplikowanej kwestii. Te rodzaje lakierów bywają albo akrylowe (rzadko) albo rozpuszczalnikowe (bardzo często). W ten rodzaj lakieru zaopatrzycie się w sklepach budowlanych lub stolarskich.
Za co można go pokochać?
Za co można go znienawidzić?
BITUM (BITUMEN)Ma te same właściwości, co patyna, ale w konsystencji jest rzadszy.OPÓŹNIACZ DO FARBPrzeznaczenie takie jak sama nazwa wskazuje - opóźnia schnięcie farb. Generalnie stosuje się go,gdy cieniujemy precyzyjnie prace. Na poziomie podstawowym nie jest on koniecznie potrzebny. TRANSFERY DO DRUKÓWBardzo przydają się w decoupage. Początkowo będziecie pracować na serwetkach, papierze do decoupage, czy gazecie, ale w niedługim czasie przyjdzie chęć na więcej :) Czyli na wydruki z komputera.Zrobienie pracy ze zdjęciem osób najbardziej Ci bliskich będzie z pewnością jedną z pierwszych prac, do których wykorzystacie transfery. KONTURÓWKACoś w rodzaju "pisaka" do decoupage. Służy do wykańczania i ozdabiania pracy - często do uwydatnienia brzegów lub podkreślenia linii motywów.FOLIA/ZŁOCENIAMożna kupić płatki do ozdabiania lub folię w "arkuszach". Do folii wykorzystuje się specjalny lakier i klej.Ta technika ozdabiania wymaga sporej precyzji, ale wszystko jest w zasięgu ręki :) Najczęściej wykorzystywana przy tworzeniu ikon lub prac z motywami Gustava Klimta
PERLENPasta dająca efekt perłowego połyskuPASTA STRUKTURALNAMnóstwo opcji, wielu producentów. Pasta stosowana w pracach, by nadać im efekt 3D.Zazwyczaj stosując pastę, wykorzystuje się też szablon. Ale zastosowanie pasty w decoupage jest bardzo szerokie i pozwala na wiele eksperymentów! Pasty strukturalne zasługują na zupełnie osobny wpis, więc dzisiaj poprzestanę na bardzo zdawkowych informacjach :-) WOSK DO DREWNAJeden z ciekawszych preparatów stosowanych do przyciemnienia lub postarzania pracy (efekt "przecierek").Wosk barwi drewno, wchodząc w jego strukturę. Dzięki temu impregnuje je, zmienia jego barwę i nie ukrywa słoi - struktura drewna jest widoczna. W przypadku farb struktura drewna jest zamalowywana.
BEJCE DO DREWNANajłatwiej kupić w sklepie budowlanym lub stolarskim. Zmienia kolor drewna, impregnuje i nie maskuje struktury drewna. Ewentualna warstwa farby nakładana na bejcę trzyma się jednak znacznie lepiej niż na wosku.
"ROZPUSZCZALNIKI"Stosowane do czyszczenia narzędzi decu lub pozbywania się preparatów z prac:
INNE PRODUKTYPowyższe produkty to jedynie bardzo pobieżny przegląd produktów do decoupage :-)))Na rynku jest ich bardzo dużo i są mocno wyspecjalizowane. W internecie znajdziecie mnóstwo informacji o podkładach, transferach, itp. - tutaj przedstawiam poglądowo podstawy. Poeksperymentujcie z różnymi preparatami i firmami - wybierzcie te, które najbardziej przypadną Wam do gustu :-). Nie będę polecać ani narzucać swoich ulubionych bo wszystko jest rzeczą gustu i upodobań :-))) Kochani - koniec teorii, za miesiąc zabieramy się za konkrety czyli praktyczną stronę tej techniki. Przygotujcie sobie drewniany przedmiot o płaskiej powierzchni, papier ścierny, farbę podkładową, wybrany motyw z serwetki, klej do decu i lakier - będziemy działać :-))) A dzisiaj dziękuję za cierpliwość i uwagę, zapraszam już w Nowym Roku - może dla niektórych to będzie świetny czas, by zacząć wspólną naukę a może i jedno z noworocznych postanowień: Nauczę się nowej techniki albo chociaż spróbuję :-))). Zatem do zobaczenia w styczniu na pierwszych wirtualnych zajęciach :-))) Zapraszam serdecznie! Inka |
O matko, jesteś niesamowita!!!! Strasznie przydatny post:)
OdpowiedzUsuńWszystko czego jeszcze nie wiedziałam ,lub nie byłam pewna.
( szczególnie część o lakierach)
Dzięki:)
Mnóstwo cennych informacji - to bardzo profesjonalne podejście do tematu.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Halinko :)
bardzo przydatne wskazówki, szczególnie dla początkujących. Ja kiedyś bardzo chciałam się nauczyć decu, nakupilam tak na wyczucie preparatów i .... po pierwszej próbie zniecheciłam się. Może po Twoim kursie znów wrócę do tematu?...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniały, bardzo przydatny post :) niektórychy rzeczy nie wiedziałam :) super , że się podzieliłas wiedzą :)
OdpowiedzUsuńsuper, czasem trzeba wszystko przypomnieć , by nie wpadać w rutynę
OdpowiedzUsuńTemat zapisuję i mam nadzieję, że kiedyś spróbuję:) Bardzo ładnie to zaprezentowałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przyznam szczerze, że części preparatów nigdy nie stosowałam, np. porporiny :) i nie spieszy mi się do niej ;) ;) zależy co się chce robić. Niektóre preparaty testowałam i wiem, że niechętnie bym do nich wróciła :) z czasem każdy z nas dobiera swoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńCzekam na praktykę :)
OdpowiedzUsuńA ja kupiłam ostatnio porporine. W sumie to potrzebowałam czegoś złotego. Ale było moje zdziwienie jak w domu okazało się że to proszek. No alejak widzę chyba ją wykorzystam choć zupełnie do czegoś innego niż planowałam. Cudny artykuł. Dziękuję Ci za tyle informacji. Czekam na ciąg dalszy❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńInko Kochana jestem Tobie przeogromnie wdzięczna za ten cykl kursów. Świetnie opracowany!!! Bardzo ważne informacje, rozwiałaś Kochana moje wątpliwości. Mam już wszystko zakupione więc czekam na praktykę :)). Lakier wykorzystam ten, którym lakieruje masę solną, a później zobaczymy :)). Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Inko za cenne informacje.:) Zaskoczyło mnie, że klej Magic można wykorzystać do transferu. Jeśli życie pozwoli, chętnie będę się uczyć od Ciebie. Póki co pierwszy decoupage na świecy Twoją metodą zrobiony - jak pokażę na blogu, dam Ci znać. Pozdrawiam milutko Halinko.:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za teorię:) czekam na praktyczne przykłady! pozdrawiam Halinko serdecznie:)
OdpowiedzUsuńСупер!!! Отличный обзор!!! Люблю читать ваши посты! Не смотря на то, что я уже около 10 лет занимаюсь декупажем, мне очень интересно и познавательно! Мега круто!!! Спасибо!
OdpowiedzUsuńŚwietny post, Inko gratuluje i podziwiam za czas jaki poświęciłaś na napisanie całej teorii tej dzisiejszej i dwóch poprzednich . Znowu mnie zachęciłaś do powrotu do tej techniki. Z radością sobie przypomnę jak to bywało :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Warto zapamiętać ten post. Dużo ważnych informacji, nie tylko dla bawiących się w decupage:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Kochani, wszystkim śledzącym mój cykl wpisów poświęcony technice decu bardzo dziękuję za uznanie i jestem wdzięczna że tak chętnie uczestniczycie w tym moim przedsięwzięciu. Będzie mi bardzo miło gościć Was na wirtualnych zajęciach w nowym roku - gorąco zachęcam i zapraszam bardzo serdecznie :-)))
OdpowiedzUsuńWow ile wiedzy !!!
OdpowiedzUsuń