Witam wszystkich cieplutko :-)
Dzisiaj przychodzę do Was z pracą, która w najbliższym czasie będzie dla mnie swego rodzaju "pozytywnikiem" na chłodniejsze i całkiem już zimowe dni.
Ponieważ nie znoszę zimy, jestem totalnym zmarzluchem i tę porę roku najchętniej wykreśliłabym z kalendarza albo przespałabym jak jeż zagrzebany w norce pod stertą liści, ściółki i mchu, doskonale wiem że nadchodząca aura nie będzie dla mnie w żaden sposób przyjazna.
Oprócz ciepłych rękawic, skarpet, czapki i szalika oraz rozgrzewającej herbatki z imbirem i gorącej czekolady, na przetrwanie zimy przygotowałam sobie taki wiosenno - letnio - jesienny obrazek.
Optymistyczny nastrój tej pracy będzie miał za zadanie pokrzepić mnie w momentach złego nastroju lub zimowej chandry.
Umieściłam na nim trochę wiosny pachnącej kwiatami migdałowca i wiśni, kawałek słonecznego lata wypełnionego radosnym śpiewem ptaków i trzepotem skrzydeł kolorowych motyki i odrobinę wczesnej jesieni widocznej w przebarwionych liściach drzew, dojrzałych źdźbłach traw i pomarańczowych owocach miechunki.
Podczas doboru odpowiedniego surowca na moją pracę, natrafiłam na deseczkę z otworem po sęku :-))) - no po prostu super ... byłam tym zachwycona, od razu okazało się że to nie wada lecz doskonały jej atut.
Pomyślałam chwilkę w jaki sposób można by było wykorzystać tak fajnie wykonany przez naturę otwór w desce i wykombinowałam że zrobię z niego wejście do budki dla moich egzotycznych ptaszków.
Domalowałam kontury budki usadowionej na paliku, jej zwieńczenie stanowi wypukły, chropowaty daszek wykonany z pasty strukturalnej. Pod otworem nawierciłam dziurkę i wbiłam kołek rozporowy, by ptaki miały na czym przysiąść zanim wskoczą do swojego domku :-)
Decha zaliczyła jeszcze dwa otworki na wylot i została zawieszona na bardzo grubym, lnianym sznurku zwanym "dredem" :-)
Ciekawa jestem czy taki pozytywnik będzie w stanie poprawić mój nastrój w zimowe długie wieczory i chłodne poranki? Mam nadzieję, że patrząc na niego, przywołam w myślach ciepłe i słoneczne dni z letnim nastrojem w tle. A kiedy powrócą w marzeniach obrazy wypełnione pachnącym kwieciem i ptasimi trelami - poczuję się tak błogo, jak w swoim ogrodzie w majowy poranek.
Ach, rozmarzyłam się troszeczkę - a póki co, za oknami mamy kolorową jesień, więc zapewne już niedługo przetestuję swój pozytywnik i przekonam się czy działa jak należy.
Dzisiejsza praca inspiruje także w wyzwaniu na blogu DIY - Zrób to sam, na które chcę Was serdecznie zaprosić - w tym miesiącu bawimy się kolorami jesieni :-))) Temat idealny i bardzo aktualny, przeznaczony dla Osób tworzących w różnych technikach, mam nadzieję że chętnie podejmiecie wyzwanie, dołączycie do nas i dacie się ponieść jesiennej fantazji :-)))
Kochani, a teraz już pora na rozstanie, żegnam się z Wami cieplutko, życzę dużo słonka i pięknej pogody, oby aura jak najdłużej zechciała być dla nas przychylną a piękna, złota jesień napełniała nas optymizmem :-)))
Do zobaczenia za kilka dni, pozdrawiam.
Inka
Coś pięknego Halinko, ślicznie Ci wyszła ta zawieszka.:) Ja też bardzo lubię motyw ptaszków, a miechunka marzy mi się w ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego tygodnia.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Lenka, troszkę przekłamane kolorki, bo zdjęcie robione już do sztucznego oświetlenia, praca w naturze jest bardziej wyrazista.
UsuńPtaki i motyle zawsze kojarzą mi się bardzo pozytywnie, często wykorzystuję ich motywy w swoich pracach :-))) Dziękuję za miłe odwiedzinki i również pięknego tygodnia życzę! :-)))
Przepiękny pozytywnik! Jestem pewna, że będzie dla Ciebie doskonałym przypominaczem tego, za czym najbardziej tęsknisz! Cudnie wykorzystałaś sęk w tej deseczce, jakby była stworzona do tej właśnie pracy! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i mam nadzieję że to zadziała - na pewno będę tęsknić za takimi obrazami i za ciepełkiem. Trzeba to jakoś przetrwać i oby jak najszybciej do wiosny :-))) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńŚwietna deseczka, no i super wykorzystana dziura po sęku :) Uwielbiam wszelkie tego typu "niedoskonałości" i nigdy nie traktuję ich jako wady, wręcz przeciwnie - cieszę się, kiedy są :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zimę, to możemy sobie przybić piątkę, bo lubię ją chyba tylko na zdjęciach. Już teraz wiem, że będę "zamarzać" przez kilka następnych miesięcy.
ciepłe pozdrowienia :)
Dziękuję Aniu - dziura po sęku podziałał na mnie bardzo inspirująco :-))) Oj zima - tylko nie to, ja już "zamarzłam" przy tworzeniu mojej pierwszej kartki bożonarodzeniowej- a było to jakiś miesiąc temu - jak teraz pomyślę o takim zimowym klimacie w realu, mam ciarki na plecach.
UsuńAniu, byle do wiosny - również pozdrawiam cieplutko!
Śliczna deseczka!!! Piękny motyw!!!Też nie lubię zimy, jestem zmarzluchem tak jak Ty i też chętnie bym z zimy zrezygnowała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aguś - jakoś musimy dać radę, w naszym klimacie z zimy nie da się zrezygnować, chyba że wyjazd w egzotyczne, ciepłe miejsca. Albo pozytywne myślenie i nasza pasja, która też jest swego rodzaju pokrzepieniem dla ciała i duszy. Pozdrawiam cieplutko! :-)))
UsuńHalinko, prześliczny obrazek, bardzo pozytywny i pełen wiosenno - letniej radości. Na pewno pomoże na zimowe smuteczki.
OdpowiedzUsuńUściski.
Bardzo bym sobie tego życzyła Małgosiu - smuteczki zimowe to w moim przypadku zbyt delikatne określenie bo to ogromne smuciska, które dopadają mnie na każdym kroku. Mam nadzieję że pozytywnik pomoże mi przetrwać ten zimowy czas a na wiosnę odrodzę się jak zielony pąk na drzewie :-))) Dziękuję za pocieszenie, pozdrawiam i ściskam :-)))
UsuńUrzekająca, śliczna praca! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu i również pozdrawiam milutko! :-)))
UsuńŚwietnym motywem ozdobiłaś swoją pracę! Będzie doskonale przypominać ciepłe dni. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Alinko, chciałabym żebyś miała rację bo jak pomyślę o zimie to mam ochotę zagrzebać się pod kołdrę i wstać dopiero wiosną :-)))
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Inko kolejna wspaniała praca na desce. Uwielbiam te Twoje "deskowe" prace. Mają urok i niepowtarzalny klimat :))). Świetny pomysł na wykorzystanie faktury i naturalnych otworów!! Cała praca jest tak optymistyczna i radosna, że plucha i szarość jesieni nie będzie już straszna :). Świetny pomysł na rozweselenie, długich jesiennych dni! Ściskam mocno i przesyłam pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję Justynko, uwielbiam zdobić te moje deseczki - drewno jest bardzo wdzięcznym materiałem a naturalna jego faktura i wypukłe słoje to dodatkowa ozdoba każdej pracy. Pozytywnik jest utrzymany w bardzo jasnej tonacji kolorystycznej, to chyba jeden z niewielu moich projektów o tak jasnym tle - ale ma się kojarzyć z ciepłymi, słonecznymi dniami, więc siłą rzeczy musiał taki powstać. Justynko, ja tak źle znoszę zimę że choćby mały kawałek radosnego, ciepłego obrazka doda mi otuchy i rozświetli pochmurne, szare a w Krakowie dodatkowo zasnute smogiem dni. Mam nadzieję że podziała jak należy :-))) Pozdrawiam cieplutko i przesyłam przytulaski :-)))
UsuńPiękna praca aż się w serduszku cieplej robi kiedy na nią patrzę <3 również nie lubię zimy i razem z Tobą będę czekała na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana - widzę że jest tu już spora gromadka Osób źle znoszących zimę - niestety, nie dla wszystkich jest fajna a zmarzluchy mają najtrudniej. Będziemy dodawać sobie otuchy i jakoś to trzeba wspólnie przetrwać. Ja zimę toleruję jedynie na klimatycznych pracach - pod taką postacią jestem w stanie ją zaakceptować :-))) Pozdrawiam gorąco!
UsuńNazwa "pozytywnik" jest genialna! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja interpretacja ciepłej miłej jesieni, ujęłaś wszystko co najlepsze w tej nie zawsze przyjemnej porze roku... myślę że ta praca ma moc przywołania słonka i ciepła w chłodne dni:)
Ja też jestem nie-zimowa i również chyba wykreslilabym zimę z kalendarza :(
No to przybijamy piąteczkę Justynko - jako zmarzluchy i źle tolerujące tę porę roku będziemy musiały rozgrzewać się pracami w ciepłym, słonecznym klimacie. Ja niedługo robię album w iście wiosennej tonacji kolorystycznej z radosnymi ptaszkami i motylami oraz mnóstwem kwiatów. Niech przynajmniej w ten sposób odreaguje nasza wyobraźnia. Życzę i Tobie takich optymistycznych pomysłów twórczych na chłodniejsze dni - to na prawdę pomaga :-))) Pozdrawiam cieplutko i dziękuje za przemiłą wizytę :-)))
UsuńNo i kto by pomyślał, że mała dziurka w desce potrafi tak pozytywnie zainspirować. Ale to jak ją wykorzystałaś to prawdziwie mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńZima tuż, tuż , a do wiosny daleko. Mam nadzieją, że "pozytywnik" zapewni Ci dobry humor i pozwoli przetrwać ten trudny zimny czas.
Cieplusieńko pozdrawiam:)
Ojej Amuszka - no gdzie tam do tej wiosny - aż strach pomyśleć !!! Ale dzięki pozytywnym emocjom i w Waszym cudownym towarzystwie z pewnością raźniej będzie przetrwać zimowy czas. A pomysły faktycznie mam różne - nieraz dziwne, nieraz zaskakujące albo kompletnie z innej bajki, nieraz mniej udane albo humorystyczne - zupełnie jak myśli nie-uczesane, ale lubię tę moją "kudłatą" wyobraźnię :-)))
UsuńDziękuję i również pozdrawiam bardzo gorąco!
To fantastyczny pomysł na poprawę humoru w te okropne zimowe dni, których też nie lubię.
OdpowiedzUsuń