Ostatnio wspomniałam że dzisiaj będzie ciekawie i mam nadzieję że słowa dotrzymam :-)))
Pewnie zastanawiacie się skąd taki tytuł wpisu? Dlaczego dla zmarzlucha?
Ten, kto mnie dobrze zna, wie że jestem okropnym zmarzluchem, że zima to najmniej lubiana przeze mnie pora roku i najchętniej, jeśli byłoby to możliwe, przespałabym ją jak niedźwiedź w swojej gawrze. Ale niedźwiedziem nie jestem i muszę jakoś funkcjonować w tej, niesprzyjającej dla siebie, aurze :-)))
Tyle wstępu a teraz szczegóły.
Odwiedzając Wasze piękne blogi, pewnego dnia trafiłam do Amuszki i Jej Chrząszczowych robótek. Bożenka to prawdziwa Mistrzyni dzierganych cudów a podziwiając Jej wspaniałe prace z każdą wizytą narastał mój zachwyt nad rzeczami, które wyczarowuje za pomocą szydełka i drutów.
I tak się szczęśliwie złożyło że Amuszka, widząc jak bardzo podoba mi się to, co robi, zaproponowała wydzierganie zimowej chusty specjalnie dla mnie - wielkiego zmarzlucha.
Moja radość była ogromna, zapragnęłam posiadać na własność jedną z pięknych rzeczy, wykonaną przez Bożenkę i nie namyślając się ani chwili dłużej skontaktowałyśmy się ze sobą - tak doszło do naszej wspólnej wymianki.
Bożenka poprosiła o wykonanie prac na drewnie a ja miałam cały czas w marzeniach piękną chustę - strzałkę, którą podziwiałam na blogu Artystki w jednym z wcześniejszych wpisów.
Zaczęłyśmy działać - trochę na zasadzie niespodzianki, uzgodniłyśmy parę istotnych szczegółów a cała reszta była tajemnicą :-)))
Kiedy prace zostały ukończone, tego samego dnia obie wysłałyśmy do siebie wymiankowe podarunki. Poczta się spisała, poszło szybko i sprawnie, na następny dzień paczuszki były już u nas :-)
Na szczęście nie trzeba było długo czekać bo przyznaję że ciekawość mnie po prostu zżerała :-)))
Po rozpakowaniu przesyłki moja radość nie miała końca, oprócz chusty, którą tak pragnęłam, Bożenka dodatkowo wykonała cudowną czapeczkę do kompletu i piękną, letnią dzierganą apaszkę. W środku znalazłam kartkę z mnóstwem przemiłych słów i słodycze - z których do dzisiejszych fotek dotrwało tylko opakowanie :-)))
Kochani, chcę Wam pokazać jak pięknie zostałam obdarowana - jednak zdjęcia - specjalnie zaplanowane na weekend i w plenerze - w tym wydaniu nie doszły do skutku. Pogoda dzisiaj "pod psem", ja trochę podziębiona i smutna :- (, a mój osobisty fotograf nie pałał entuzjazmem na propozycję wyjścia z aparatem na zewnątrz.
Na szczęście to, co najistotniejsze. zostało uchwycone (na niedysponowaną modelkę nie patrzcie:-))
Bożenko Kochana - jestem ogromnie wdzięczna za wszystkie Twoje wyroby, komplecik już testowałam, to wyjątkowo cieplutka i milutka część mojej zimowej garderoby. Noszę go z wielką przyjemnością i jestem bardzo zadowolona zarówno z kolorystyki jak i fasonów oraz pięknych wzorów i splotów - dziękuję za spełnienie marzeń, byłaś dla mnie najwspanialszym Św. Mikołajem w tym roku :-)))
A tutaj moje prezenty wykonane dla Amuszki - ikona na drewnie i herbaciarka, którą pokazywałam wcześniej na blogu, do jej podarowania skłonił mnie komentarz Artystki pozostawiony pod tą pracą.
Zatem Bożenko, kawałek Krakowa już jest u Ciebie, teraz nie pozostaje nic innego, jak zobaczyć Rynek, Sukiennice i Kościół Mariacki na żywo - bo klimatu i nastroju tu panującego niestety nie uda się wysłać w paczce, to trzeba doświadczyć na miejscu - u nas w Krakowie :-)))
Była jeszcze karteczka świąteczna oraz nasze regionalne słodkości, których niestety w pośpiechu nie sfotografowałam :-)))
Madonna z Dzieciątkiem
Krakowska herbaciarka
Kartka świąteczna
W osobnych wpisach szczegółowo opiszę ikonę i kartkę - będzie też więcej fotek z poszczególnymi detalami obu prac :-)
Wymianka dostarczyła mi kolejną porcję bardzo pozytywnych emocji, radości nie ma końca a piękne wyroby Bożenki zachwyciły nie tylko mnie :-))) Serdecznie zapraszam wszystkich, kto jeszcze nie zna i nie odwiedził Amuszki, na Jej bloga Chrząszczowe robótki - będziecie zachwyceni pięknymi pracami dzierganymi po mistrzowsku i z wielką pasją!!! A dla wtajemniczonych w technikę - można tam znaleźć również porady i ciekawostki, którymi Amuszka dzieli się ze swoimi Czytelnikami - gorąco polecam i zachęcam do odwiedzin tego pięknego, magicznego miejsca :-)))
Dziękuję również za odwiedzinki u mnie, za wszystkie przemiłe słowa pod adresem poprzednich prac :-))
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam 11 grudnia na kolejny wpis - tym razem na tapecie będzie mój ulubiony recykling i prosty kursik na ozdobę świąteczną :-))))
Ściskam mocno,
Inka