Witajcie Kochani :-)
Ostatnio powstają sporadycznie i są tworzone wyłącznie na zamówienia. Już się pewnie domyślacie że mowa o moich ukochanych zegarach, tworzonych na bazie spłaszczonych, szklanych butelek.
Dzisiaj chcę Wam przypomnieć tę recyklingową, oryginalną formę pracy i przychodzę tu z całą zegarową rodzinką.
Jak widać - są to sześcioraczki, nieznacznie różniące się między sobą niewielkimi, prawie niedostrzegalnymi detalami.
Powstały na specjalne zamówienie i stały się nietypowym podarunkiem pamiątkowym z okazji otwarcia w moim mieście nowej, bardzo dużej inwestycji infrastrukturalnej :-)
Zapraszam do obejrzenia tej niezwykłej, "tykającej" familii:
A teraz poznajcie bohaterów do tzw zadań specjalnych. Preparaty marki CADENCE, dzięki którym wykonałam całą oprawę mediową i uzyskałam piękny metaliczny połysk w kolorze postarzanej miedzi. Farby i preparaty są dostępne w sklepie DREAMS - który z całego serca Wam polecam :-)
Halinko gratuluje wykonania tak dużego zamówienia. Zegary wszelakie tez kocham a szczególnie te Twoje na butelkach i talerzach. Niestety nie ma odpowiednich narzędzi żeby je spłaszczyć i jeszcze dziurkę wywiercić dlatego lubię je podziwiać u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Są piękne. Podziwiam i nie potrafię sobie wyobrazić jak się " spłaszcza" butelki, ale wychodzą cudne te zegary.
OdpowiedzUsuń