Witajcie Kochani :-)))
Początek roku to dobra okazja by pokazać Wam pracę, która swym charakterem symbolizuje zapoczątkowanie czegoś nowego.
Dlatego pierwsze nasze spotkanie będzie słodkie i ciepłe - zaprezentuję album przygotowany z okazji narodzin małej kruszynki o imieniu Anika.
Wnętrze zawiera oznaczenia i hasła w języku niemieckim, z kolei papierki i dodatki pochodzą od naszych, rodzimych producentów :-)))
Uwielbiam delikatne, dziecięce kolekcje zaprojektowane przez ScrapAndMe, Craft'o'Clock, Piątek Trzynastego oraz Magiczną Kartkę a także delikatne kwiatuszki i kropeczki z Galerii Papieru - to właśnie materiały tych marek uświetniły moją pracę i nadały jej bardzo słodkiego, dziewczęcego charakteru.
Swój projekt zaprezentuję tak, jak zawsze - karta po karcie, ze wszystkimi zakamarkami i kieszonkami.
Nie jest to album z gatunku "puchatych", warstwowych lecz dość płaski i wygodny w użyciu.
Ze swojego doświadczenia wnioskuję, że bardzo przestrzenne dekoracje wewnątrz albumów nie do końca sprawdzają się na dłuższą metę. Zwłaszcza wtedy, kiedy pamiątka rodzinna wędruje z rąk do rak a każdy z oglądających niechcący coś uszkodzi. Od razu cierpi na tym estetyka - zadarte karty, pozaginane tagi czy poszarpane ozdoby, nieodwracalnie psują urok takiej pracy.
Dlatego preferuję albumy płaskie, z prostymi rozwiązaniami. Raczej unikam nakładających się na siebie warstw, odstających elementów, fantazyjnych wiązań i innych "bajerów", których użytkowania trzeba się po prostu nauczyć ;-)
Zastosowanie nieskomplikowanej konstrukcji jest gwarancją dłuższego podtrzymania estetyki w trakcie użytkowania a dla samego Użytkownika - większym komfortem w "obsłudze".
Album w 100 procentach wykonałam własnoręcznie - począwszy od docięcia kart bazowych, przedziurkowania poprzez wycięcie za pomocą nożyczek oraz skalpela każdego z dekoracyjnych elementów, umieszczonych wewnątrz! Nie używałam wykrojników i nie korzystałam z trymera.
Jedynie wspomogłam się dwoma dziurkaczami - kształtem serduszka i gwiazdki ;-)))
Zapraszam :-)))